piątek, 14 grudnia 2012

Haul zakupowy, pielegnacja i Primark

Czesc Dziewczyny!
Dzisiaj mam dla Was haul zakupowy, sa to rzeczy z apteki, Drogerii Dm i Primarka.
Wszystkie ceny widoczne sa na zdjeciach.


Na poczatek pielegnacja:


1. Balea , Creme Peeling , Kremowy peeling do twarzy
Kupilam go pod wplywem AZ 4/4 dobrych opini na wizazu. 
Uzylam go dzisiaj pierwszy raz i musze przyznac, ze jest fajny. 
Konsystencja stala, nie lejaca sie, co dla mnie jest na plus, jest to dokladnie jak na opakowaniu krem peelingujacy, a nie zel, kolor lekko zoltawy.
Posiada swietne drobinki, ktore nie sa byle jakie, jest to fajny zdzierak do twarzy.
Mysle, ze nie powinno sie go stosowac codziennie, bo jest dosyc mocny. Moje pierwsze wrazenie: kurcze, troche smierdzi, ale potem stwierdzilam ze skoro smierdzi, to rzeczywiscie dziala, zapach dosc specyficzny, ale mysle, ze sie do niego przyzwyczaje , i ze wzgledu na mocne dzialanie bede uzywac ze 2-3 razy w tygodniu. Jakos przezyje ;) zobaczymy jak bedzie sie spisywal dalej. 

2. La roche posay- Effeclar Duo, Krem eliminujacy zmiany tradzikowe o podwojnym dzialaniu
Jest to dosyc popularny krem, duzo dziewczyn mowi na Youtube, wiec postanowilam i ja przekonac sie o jego dzialaniu, tym bardziej ze ostatnio na mojej buzi pojawily sie doslownie takie wulkany, ze postanowilam dzialac natychmiastowo. Krem dosyc drogi, mam nadzieje jednak ze bedzie wydajny i starczy mi na troche no i przede wszystkim, ze bedzie dzialal! Uzylam go dzisiaj, i pierwsze wrazenie jest ok, przede wszystkim jest zamkniety w tubce, co jest bardzo higieniczne, i krem jakkolwiek moglby sie ulatniac, w tubie nie ma szans ;) Doslownie kropla wielkosci grochu wystarczy na posmarowanie calej twarzy, ja uzylam go grubiej tez punktowo, poniewaz chce sie jak najszybciej pozbyc tego cholerstwa! 

3. La roche posay- Toleriane, Zel do mycia skory szczegolnie wrazliwej

Do apteki wybralam sie po zel z tej samej serii co krem, jednak nie bylo go, mialam troche obawy czy go kupowac, bo moglo zdarzyc sie tak, ze na wizazu jest hejtowany. Dlatego spytalam farmaceutki, czy moze nie wybrac czegos z Vichy, ona odradzila mi, wiec kupilam po prostu co bylo. Jak tylko wpadlam do domu, sprawdzilam jakie ma opinie, i kamien spadl mi z serca :)
Uzylam go dzisiaj po raz pierwszy, mysle ze bedzie rownie wydajny co krem, poniewaz doslownie kropla wystarczy, zeby umyc cala buzie, ja uzylam do niego szczoteczki do mycia twarzy For your Beauty z Rossmanna(ok. 2 euro). Krem mi jak narazie odpowiada, jest kremowy, nie przezroczysty, mala ilosc, a bardzo dobrze sie pieni, rowniez ma specyficzny zapach, bardziej apteczny, mi nie przeszkadza.

4.Balea, Ani-Pickel Gel , Zel punktowy
Historia lubi sie powtarzac, poszlam do DM po zel punktowy z Balea dla cery mlodej, ktory jest na wizazu. Nie moglam znalezc, Pani obslugujaca tam rowniez. Wzielam ten, na tym nie jest napisane, czy co cery mlodej czy jakiej, najzwyczajniej zel punktowy. Dzis nie uzywalam, bo to by bylo za duzo, na razie sprobuje z Effeclar, jesli sobie nie poradze, sprobuje tego, mala tubka 15 ml. 

5. Dusch das, Roll-on pod pachy
Moj KWC, uzywam go od bardzo dawna, na nic Rexony, Garniery,Adidasy itd. Rexona sie u mnie nie sprawdza pod wzgledem zapachu, w przeciwienstwie do tego. 
Uzywam razem z Blokerem(Ziaja, ok.7 zl) na noc. Jak dla mnie zapach ma przepiekny, czuje sie swiezo. 



No i czas na zakupy w Primarku, kupilam jeszcze pare rzeczy, ale sa to prezenty dla mojej Mamy pod choinke  no i niestety w tym podnieceniu podalam jej adres bloga, wiec moze byc tak ze bedzie to czytac. 



Chcialam zobaczyc na bizuterie, bardziej skupialam sie na naszyjnikach, nie wiszacych, a idealne na dekolt. Bylo kilka, ale byly naprawde ciezkie, wiec stwierdzilam ze nie ma mowy, tylko bede sie meczyc i beda potem lezec w szufladzie. Moze w tym szalenstwie jest metoda :) 
W tym roku kupilam sobie jasna kurtke w kolorze nawet nie wiem do czego porownac :) przypiminajacym troche wstawki na torebce, a ze wszyyyystkie torebki w moim zyciu kupowalam zawsze czarne, ni jak to sie mialo do mojej kurtki i butow, wiec 'musialam' cos kupic, a ze mialam dodatkowo karte podarunkowa Primark od mojego chlopaka postanowilam, ze tak ja wykorzystam. 

1. Torebka, jasna, wiekszy kuferek, w srodku jedna mala zapinana kieszonka na telefon np. i to wszystko, jedna wielka dziura, bez zbednych przegrodek. Mam nadzieje ze nie bedzie zaraz brudna...
2. Bordowe buty, w Primarku poszlam na buty a tam?! Przeceny wiekszosci butow na szpilce, bardziej wiosennych niz sylwestrowych. No i zal bylo nie wziac, jeszcze sie zastanawiam czy ich nie oddac badz wymienic, bo wydaja sie lekko przyduze, ale przymierze je jeszcze na spokojnie. Mialy kosztowac 7 euro, przy kasie okazalo sie co innego, no i 7 euro bylo okazja, a 9 to juz tak srednio bo za 9 gdybym poszukala znalazlabym jeszcze lepsze, tak mysle... Ale i tak mi sie podobaja :) Oczywiscie buty nie na teraz , nie na te warunki pogodowe ;) 

3. Turkusowo-zielone buty, 5 euro?! No co za okazja, juz je widze na wiosne i lato :) Sa przepiekne, no i ten kolor i pasuja idealnie i cena jak za darmo !!! 


Wiec to by bylo na tyle, czasami jest tak, ze ubrania bardz buty, badz inne rzeczy nie pasuja, badz okazuje sie w domu, ze mam podobna rzecz, i oddaje. W przypadku tych zakupow, jestem zadowolona. Wiekszosc rzeczy sie zaczyna juz u mnie sprawdzac i oby tak dalej :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz