Dzisiaj troche o pielegnacji mojej cery naczynkowej z problemami tradzikowymi. Ostatnio na mojej buzi pojawily sie niesamowite wulkany, jak nigdy. Nie mam pojecia co jest powodem, niemniej jednak kiedy zaczal sie naprawde wysyp na mojej buzi postanowilam dzialac. Nigdy nie mialam wiekszych problemow z tradzikiem, mialam jedynie pojedyncze wypryski, raz na jakis czas i mnostwo wagrow. Moja cera jest cera naczynkowa, czesto jest czerwona, z tzw. rumieniem.
Zaczne moze od mojej dziennej pielegnacji:
-szczoteczka do mycia twarzy For Your Beauty, Rossmann koszt to ok. 1,70 euro
swietna szczoteczka, niewielki koszt, czego chciec wiecej.
na poczatku wydawala mi sie niezlym zdzierakiem, wrecz zbyt agresywna do mycia twarzy, ale po 3 razie skora przyzwyczaila sie i teraz nie odczuwam zadnego dyskomfortu
-zel do mycia twarzy La Roche Posay, Toleriane (10.99 euro)- niesamowicie wydajny, bo wystarczy doslownie kropla, zeby umyc cala twarz, dobrze sie pieni, konsystencja bardziej kremowa, niz zelowa
-tonik ogorkowy, Ziaja (ok. 6 zl)- tonik tani, spelnia swoje zadanie, daje fajne odswiezenie, jednak do super walki z pryszczami jednak sredniak, ale mam 2 opakowania przywiezione z PL, wiec helou nie bede kupowac nastepnego, aptecznego, chooooooc mam zamiar moze w ten weekend kupic wode termalna z la roche posay
-Krem antybakteryjny Siarkowa Moc, matujacy- (16.70 zl) krem swietnie matuje!! ale czy rzeczywiscie jakos super zapobiega wypryskom? niekoniecznie, nie wysusza i swietnie nadaje sie pod makijaz, wchlania sie w sekunde
Teraz przejde do mojej wieczornej pielegnacji.
Peeling, Balea do twarzy( ok. 1.70 euro) - troche mocny ten peeling, wiec fajnie zdziera wszyystkie suche skorki, po zastosowaniu kwasow, jednak z racji tego, ze mam skore naczynkowa, i nie powinnam tak naprawde ostro trakowac swojej skory, bede stosowac go mniej wiecej 1-2 w tygodniu
-zel do mycia twarzy La roche posay, Toleriane
-pianka do mycia twarzy Alterra, ok. 3 euro(?) pianka raczej nie jest wydajna, produkt z pompka, stoi pod moim prysznicem, kiedy chce 'zalatwic' wszystko za jednym razem
-tonik ogorkowy Ziaja
-Effeclar Duo, La roche posay
!!!UWAGA!!!
Dla wszystkich poczatkujacych, czyli rowniez dla mnie. Kupialam ten krem, i mialam nadzieje ze stan mojej skory poprawi sie z dnia na dzien. I choc krem jest polecany, przez wiele osob(dlatego rowniez go kupilam) NIKT kompletnie NIKT nie powiedzial jak stosowac taki krem ! Dopiero MakijazeKasiD wytlumaczyla mi, ze popelnialam wszystkie bledy z tym kremem jakie tylko moglam popelnic.
-krem z kwasami trzeba stosowac cienka warstwa, nie tona bo to nie pomoze w zwalczaniu niedoskonalosci, a moze doprowadzic do poparzenia twarzy!
ja niestety do tego doprowadzilam
-kremu nie stosuje sie codziennie, ja po uzyciu 4 raz pod rzad doprowadzilam do poparzenia! moja twarz byla czerwona, piekaca i chcialam tylko jak najszybciej zmyc to z twarzy, aleeeeee chcialam byc madrzejsza, zrobilam sobie kapiel, stwierdzilam ze posmaruje twarz kremem, bede lezec w wannie to opary z cieplej wody spowoduja, ze krem sie ladnie wchlonie, po ok. 30 min sie przerazilam, moja twarz byla po prostu w ogniu, moja mama stwierdzila: Dzieeeecko, pewnie masz na niego alergie, stwierdzilam, ze byc moze, ale jak dobrze, ze Kasia mnie oswiecila!
A teraz jak stosowac krem:
-2 razy w tygodniu na noc, cienka warstwe
a w pozostale dni na noc stosowac krem gleboko nawilzajacy
-i po 2 tygodniach mozna zwiekszac czestotliwosc, w zaleznosci od potrzeb, ale z umiarem !
Mysle ze wiedza przekazana przez Kasie, trzeba przekazywac dalej, nastepnym niedoswiadczonym i cichociemnym, takim ludziom jak ja, bo naprawde mozna zrobic sobie wielka krzywde na twarzy, ale o tym bedzie jeszcze mysle osobna recenzja na temat tego kremu, ale chce go jeszcze troche pouzywac i wtedy wydac werdykt.
-Ziaja, Kuracja Naczynkowa, Krem wyciszajacy rumien na dzien i na noc(14 zl)-potrzebny byl krem nawilzajacy, producent obiecuje nawilzenie, a dodatkowo ma wyciszyc moj rumien, mam nadzieje, ze bedzie sie spisywal jak nalezy
I teraz cos, co jest raczej stosowane przeze mnie punktowo, na noc, badz na dzien, kiedy nigdzie nie wychodze.
-Sudocrem(ok. 23 zl)- oczywiscie natchnela mnie do niego Niesia, nie jestem do konca przekonana, ale oczywiscie jak bylam w PL musialam wziac najwieksze opakowanie, i bede je chyba zuzywac do konca zycia, krem poczatkowo przeznaczony do odparzen niemowlakow, wiec skoro nadaje sie do delikatnej skory, nadaje sie tez i dla mojej. oczywiscie znowu wielkie nadzieje z nim zwiazane, krem jest bialy, tlusty, cos jak nivea, smaruje go dosyc grubo, ze moja twarz wyglada jak muchomor, tzn. w biale kropki, powiem tylko ze szalu ni ma. krem nie wchlania sie nawet jesli posmaruje cienko, wiec jak dla mnie troche nie ma opcji, zeby spac z tym kremem na twarzy, klade recznik na poduszce, ale ja to zaraz widze tak, ze zaczne sie wiercic w nocy, cale wlosy w tym, wszystko, wiec raczej opcja nie dla mnie, choc czesto w nocy nie spie, to wtedy jak najbardziej
Balea, Anti-Pickel Gel ok. 2 euro, zel punktowy na wypryski, no wiec produkt ma za zadanie wysuszac i redykowac wulkany, wczoraj uzylam go pierwszy raz, wiec nie moge za duzo powiedziec o tym produkcie i nie chce krakac, ale jakby moja skora wyglada coraz lepiej
Benzacne, ok. 12-18 zl lek bez recepty, leczenie roznych postaci tradziku, a wiec ten zel-krem polecila mi moja mama, jeszcze zanim Karolina ze Stylizacji o nim wspomniala, znam go od paru dobrych lat, wiem ze wystepuja 2 wersje, ja mam akurat mocniejsza, stosuje punktowo, wysusza, to na 100%, redukuje niedoskonalosci, dziala i owszem, ale moja skora chyba sie juz do niego przyzwyczaila i nie dziala na mnie juz tak jak kiedys...
Wiec to by bylo na tyle, jesli chodzi o moja pielegnacje twarzy, tak ona aktualnie wyglada, zobaczymy czy beda te wszystkie produkty wspolgraly ze soba, na razie jest ok, czyli nie jest przede wszystkim gorzej, a lepiej, chcialabym wyleczyc moja twarz na tyle, zeby nie uzywac juz wiecej ciezkich podkladow, ktore maskuja moje zaczerwienienia, teraz mam to gdzies, oby tylko nie bylo wypryskow, i chcialabym zafundowac sobie swoj pierwszy krem BB, nie wiem czy nie zaczne najpierw od drogeryjnych, latwiej dostepnych, czy od tych azjatyckich, dostepnych raczej przez internet... zobaczymy, najpierw skoro lecz sie !